Siedząc w domku letniskowym nad Jeziorem Drawskim, wieczorem po grillu odpaliłem telefon i szukałem czegoś, co nie wymaga zbyt dużo myślenia. Znalazłem billionaire spin przez polecenie na forum wędkarskim. Automat, który wybrałem, miał motyw przyrody – idealnie pasowało. Po serii porażek trafiła się kombinacja, która dosłownie uratowała dzień. Teraz mam co opowiadać znajomym przy piwie. |